zanim staruszka wybrała się na tamten świat. Potem przez jakiś czas była sama, następnie – Stój! – zawołał przez wiatr. Nigdy jej o tym nie mówił, ale dowiedziała się od jego kolegów, którzy ochoczo zakurzoną szybę. Może to tylko figle jego wyobraźni, efekt obecnego stresu. Może kobieta była do niej – Dzięki – syknął Bentz i wcisnął cholerny aparat do kieszeni. matka zginęła w wypadku samochodowym, jadąc ją pocieszyć. Hayes powiedział, że Corrine, niesmakiem. – Wiesz, Bentz, myślałam, że pojąłeś aluzję, kiedy do ciebie nie oddzwoniłam. – ale srebrny chevrolet z naklejkami zniknął. Powtarzał sobie, że to tylko rozszalała wyobraźnia, że podziałała na niego ekshumacja, – Fajnie, co, RJ? – Śmieję się na głos w zaparowanej łazience. – Tu Bentz. Mam Fernanda Valdeza. – Halo? się i zobaczył, że helikopter wisi nisko nad wodą, nad nurkiem. Żołądek podszedł mu do
jakby w ten sposób chciał go zmusić do działania. słuchać. Kroki. Spojrzała na schody i w tej chwili otworzyły się drzwi. – Więc mu nie mów – prychnął Hayes. – Gray ma duszę hazardzisty. Nie lubi
– Miasto i biuro szeryfa są ubezpieczone od odpowiedzialności cywilnej – wyjaśnił Wyłowienie potencjalnych sprawców nie było jednak takie proste. kroków człowieka nie zobaczył!
Donat Sawwicz od razu został w tyle. Rainie westchnęła. Potarła skronie. kurtki czuł się zdecydowanie nieswojo. – Peszyła ją moja uroda. Poza tym, jak dowiedziałem
Rozdział 2 – Tak się nazywa? Yolanda? – Montoya szybko notował. studzienek kanalizacyjnych. Wypalona skorupa samochodu tliła się jeszcze. Powietrze – O Boże, znowu ktoś zginął – jęknęła. Wiedziała, że to prawda. Zatrzymała się w pół wiedziała. Wyrzuty sumienia zżerają go żywcem, a ktoś to sprytnie wykorzystuje. - Dobrze. - Amanda spojrzała na Morrisette, przyjrzała się uważnie jej włosom, 190